Archiwum styczeń 2020


historia małżenska
Autor: aronowka
18 stycznia 2020, 12:17

Zaliczam oskarowe nominacje. Wczoraj obejrzałam "Historie małżeńską" (czy małżeństwa? ). Bardzo prawdziwa, więc dobra. Dobry, szczery film. Rozpoczyna się listem jaki przyszły-były mąż pisze o żonie (co mu się podoba) i odwrotnie przyszła-była żona o mężu. I taki mam pomysł na serie. Traktuje ten blog terapeutycznie. Mam nadzieję, że za dużo osób go nie czyta wink

 

Historia małżeska ale zaczne terapeutycznie od rodziców

Mama: Podoba mi się, że jest zadbaną, elegancką, kobietą, jaką ja nigdy nie będę. Zawsze potrafiła ładnie się ubrać, nawet jak brakowało kasy. Dziergała nam swetry, których nikt w czasach PRL nie miał. Jeden uwielbiałam i pamiętam go do dzisiaj. Mimo smutnych czasów mundurków bylyśmy z siostrą ładnie ubrane co czyniło nasze życie kolorowym. Miałyśmy najładniejsze sukienki do komunii. Świetne spódnice szyte przez mamę. Fantastyczne stroje na bale karnawałowe czy występy. PAmiętam mój strój nocy z przepięknym kapeluszem zrobionym przez mamę, czy strój mojej siostry jako Dżasminy uszytym przez  mame. Były cudowne. Podoba mi się, że mama nauczyła mnie jak walczyć o małżeństwo, jak wybaczać. Uświadomiła, że jak nie masz porządku w domu to trudno go mieć w życiu. NIe potrzebowałam do tego programu telewizyjnego  z białą rękawiczką. Podoba mi się jej poczucie obowiązku, którego też mnie nauczyła. Teraz kupuje ciuchy w ciucholandach również z myślą o mnie. Dzięki temu jakoś wyglądam wink Podoba mi się, jej podejście do wnuków. Tolerancyjne. Podoba mi się, że nie zwraca uwagi na wyznanie, kolor skóry. Chociaż jej tolerancja polityczna jest drastycznie mała. Podoba mi się, że zwraca uwagę na ekologię i nie uważa tego za wymysły. Dziękuję jej za wolność i zaufanie, kiedy byłam nastolatką. Była mega wyrozumiałym rodzicem w tamtych czasach w porównaniu z innymi rodzicami. Podoba mi się , że akceptuje mnie taką jaką jestem i nie próbuje zmienić. Nie potrafi się kłócić, ale nie krytykuje. Daje żyć moim życiem i akceptuje moje wybory. Pokazała, że w pewnym wieku trzeba dziecku stawiać granice, ale potem trzeba dziecku zaufać i pozwolić popełniać błędy. 

O kurde. Ciężko było zacząć. A tu tyle wypłynęło. Można spojrzeć na kogoś w zupełnie innym świetle, trochę sobie uświadomić. 

Działa. 

CDN